Po jednodniowej regeneracji organizmu (oj czułem każdy mięsień) powróciłem na front robót. Do piątku działam po 4 godziny dziennie w godz 17:30 - 21:30, a potem 2 tygodnie "urlopu" w kurzu i pyle 😉
03.07.2012
Praca -> Kebab -> Dom -> Prasa -> Ciuchy robocze -> Odpalenie młota