Wiosna zbliża się małym kroczkami. Co prawda przyroda nie budzi się jeszcze do życia, ale my będziemy szybsi 😉 Gdy tylko zrealizujemy pkt 1 ruszamy z kolejnymi pracami!
- zamówienie i montaż kominka oraz wygrzanie murów ( + wykonanie otworu w stropie dla doprowadzenia powietrza do kominka z zewnątrz)
- zamówienie i montaż 2 dodatkowych okien w systemie 3 szybowym w kolorze dwustronnym (kuchennego i w sypialni). Potrzeba i korzyści z wymiany tych okien wyszły niedawno podczas mojej rozmowy z Olą. Wymieniając okno w sypialni zyskamy przede wszystkim lepszą izolacje akustyczną. Jest to o tyle istotne, że okno w sypialni jest położone najbliżej granicy naszej działki z sąsiadami, którzy swoje centrum rozrywki mają od tej samej strony. Natomiast wymieniając okno w kuchni zyskamy mniejsze straty ciepła (duża kubatura pomieszczenia), a zmniejszając jego wysokość o około 5 cm od dołu, nie będziemy mieli obawy, że nowa wylewka z podłogówką okaże się za wysoka do standardowych szafek kuchennych (okno tarło by po blacie albo w ogóle nie byłoby możliwości jego rozwarcia).
- osłonięcie okna tarasowego folią i płytami osb (obawa o pył, który może się dostać do mechanizmu suwanki oraz o cegły, które będą spadać podczas rozbijania... o tym niżej).
- demontaż starych okien balkonowych i wyburzenie ścianek bocznych oraz nadproża (stare okna zostaną sprzedane za "co łaska", albo poczekają na zabudowę wiaty, co z drugiej strony wiązało by się ze zgłoszeniem budowy, wzrostem podatku za kolejny garaż i... sam nie wiem. Zobaczymy)
- wykonanie bruzd w posadzce i przeciągnięcie przewodów głośnikowych w salonie
- naprawa 2 przewodów czujek alarmu (uszkodzone przy zrzucaniu tynku)
- doprowadzenie przewodu do czujnika wewnętrznego temperatury do salonu
- wykonanie odpływu i doprowadzenia wody do nowej koncepcji umiejscowienia pralki (wykonane już przyłącza zostaną zaślepione)
- wykonanie otworu w stropie i posadzce i zalanie w nich rury ~fi10 cm do poprowadzenia w niej pionu CO na strych (lepiej zrobić to przed wylewką, aby nie narażać jej na pęknięcia)
- przeciągnięcie przez strop paru dodatkowych przewodów czujek podłogówki
- opróżnienie pokoiku i zniesienie wszystkich mebli do piwnicy oraz skucie częściowe tynków ze ścian
- podcięcie framug drzwi (na potrzeby wylewki)
- wykonanie otworu w stropie dla rury gazowej w aneksie kuchennym (nie możemy się zdecydować czy postawić na palniki gazowe czy płytę indukcyjną)
Po wykonaniu wszystkich w/w punktów dojdziemy do wykonania nowej posadzki. Ponieważ zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe plan jest następujący:
- rozłożenie styropianu przez firmę wykonującą wylewkę (3-4 cm) wraz z rozłożeniem foli i ułożeniem dylatacji
- rozłożenie przez nas systemu rurek, podłączenie do rozdzielcza oraz sprawdzenie szczelności układu
- wylanie wylewki przez wynajętą firmę (4-5 cm)
- wietrzenie 🙂
Odnośnie grubości styropianu pod nową posadzką - nasz dom jest podpiwniczony tzn. nie jest osadzony bezpośrednio na gruncie. Podstawowy plus tego rozwiązania jest taki, iż piwnica jest swoistą poduszką powietrzną dzięki której podłoga nie jest wyziębiona. Tą opinię odnoszę oczywiście do domów budowanych w latach '70 '80, kiedy budowano z tego co było pod ręką. 3-4 cm styropianu jest u nas wystarczającą grubością. Dlaczego? Ponieważ po modernizacji nowa podłoga będzie miała następujący przekrój: strop betonowy - styropian - posadzka - styropian - posadzka. Czy nie lepiej byłoby skuć starą posadzkę i dać jeden gruby styropian? Może tak, może nie. Niestety kosztowałoby to nas wiele pracy oraz dodatkowe koszta ze względu na potrzebę zamówienia kolejnego kontenera.
Po wykonaniu wylewki zajmiemy się podniesieniem nadproży drzwi, położeniem tynków, montażem płyt karton-gips, stelaży wc oraz kotłownią. Kolejność w jakiej wykonane zostaną te pracę zweryfikuje jak zawsze życie 🙂
Trzymajcie za nas kciuki 🙂