To była chyba najdłuższa jak dotąd przerwa w aktualizacji postępów na placu boju. Śpieszę zatem poinformować że ruszyliśmy ostro do przodu. W pt/sob/ndz czyli pierwszy weekend września odwiedził nas swoim kamperem Stachu (mistrz mistrzów zrodzony z mistrza budowlanki). Nawiasem mówiąc jego kamper to Ford Transit MK2 w oryginalnej wersji! 🙂 Wracając jednak do tematu... Stachu dał nam porządną dawkę energii którą spożytkowaliśmy przez następne dni. Potem odwiedziny jednego taty potem drugiego i moje 2 dni "urlopu".
W ciągu 2 tygodni wykonaliśmy:
- szalunek wraz ze zbrojeniem jako wzmocnienie tarasu
Wylewka w proporcjach cementu do piasku (wiślanki) 3:1. Zbrojony 4 prętami fi16mm ze strzemiączkami co 15 cm. 2 pręty na górze i 2 na dole.
- ściany w salonie zagruntowane i zaciągnięte tynkiem MP75 na siatce elewacyjnej
- osadzone nadproże w otworze drzwiowym salonu
Po obydwu stronach ściany (24cm) osadzone zostały kątowniki 10x10cm ze stali hutniczej 8mm. Udało nam się je osadzić idealne na fudze. Belka przed osadzeniem została zaciągnięta klejem do płytek. Parę dni później po wyschnięciu kleju wyciąłem tarczą 230mm ścianę na 10 cm wgłąb z obydwu stron i tym oto sposobem mamy ścianę z wejściem 140 cm (dojdzie murek 20cm)
- domurowaliśmy i wymurowaliśmy jeden otwór drzwiowy okienny oraz wnękę po kaloryferze
- wymurowałem ściankę na wyschniętym szalunku do wzmocnienia ściany konstrukcyjnej
- Wojtek wykonał połowę instalacji elektrycznej w podpiwniczeniu wraz z zamontowaniem nowego oświetlenia
- z teściem wykonaliśmy całą instalację CWU z przyłączami w łazience WC oraz kuchni i spieliśmy ją tymczasowo z istniejącą instalacją. Dodatkowo zamontowaliśmy baterię gdzie docelowo będzie umywalka a póki co zagościła wanna 😉
- przeciągnąłem przewody pod czujki termostatów do salonu sypialni oraz łazienki do kotłowni w miejsce gdzie +/- będzie stał nowy piec
- przeciągnięty przewód do wideodomofonu
- częściowo zbity tynk w łazience
- zeskrobany część farby ze ścian
- zdjęliśmy część płytek PCV (m.in. z kuchni)
- zdemontowaliśmy baterie i wannę z łazienki
- teściowa wyrzeźbiła nam małe co nie co z krzaków przed domem i wypieliła ziemie oraz wycięła sporo gałęzi po czym pocięła je na kawałeczki do worków
- Ola przekopała ziemię przy warzywniaku