Krótko i na temat: mamy zamontowane meble kuchenne 🙂 Jest parę rzeczy do poprawienia, ale już za parę dni ma się pojawić zespół monterów i dokończyć. Wrażenia? Bezcenne 🙂 Testowo osadziłem zlewozmywak i płytę indukcyjną. Mrau...
Poza tym razem z tatą Wojtkiem dokończyliśmy moją wizję mocowania płytek KG do belki i stworzyliśmy stelaż pod sufit pomiędzy oknem tarasowym, a belką. Rozprowadziliśmy również przewody zasilające do 3 punktów świetlnych w tym miejscu.
Ola natomiast zaciągała łączenia płyt na wiatrołapie i obrabiała okno tarasowe od zewnątrz (klej + siatka)
Nasz mały brzdąc przybiera na wadzę i zaczyna żyć zgodnie z naszym zegarem biologicznym, tzn., że w końcu daje nam się wyspać 🙂
- Da dammm 🙂
- Blat jest mega głęboki !!
- Gniazdo wysuwane z blatu i płyta indykcyjna
- Zlewozmykam granitowy
- Wiem wiem.. nic nie widać 😉
- Teraz muszę pokombinować z mocowaniem drążka do belki.
- To jest stelaż pod sufit podwieszany... uwierzcie mi na słowo 😉
- Ściana zaciągnięta, aż do kominka.
- Okno obrobione siatką na kleju.
- Czas na wieczorne mycie 🙂
- Mam już zdrowe oczy 🙂
- 🙂
- Mój kot, nie jest gejem. Kolor podarowanej smyczy jest przypadkowy 🙂
- Pomidory
- Pomidory