- W tej relacji, na początek duma mojej Oli 🙂
- W koło hałas, walenie, kurz... ale co tam, śpię 🙂
- Koniec zbijania i wynoszenia gruzu! Hurra!
- Czysto i schludnie... ah 🙂
- Centrum multimedialne, czyli puszki, puszeczki.
- Wyprowadzone i uporządkowane przewody. Ten niżej to przewód czujnika temp. wew. od pieca.
- Dzieło taty - Wojtka, czyli instalacja elektryczna aneksu kuchennego i salonu.
- Dzieło taty - Wojtka, czyli instalacja elektryczna salonu i sterowanie oświetleniem tarasu i ogrodu.
- W tej ścianie zainstaluje tę oto, piękną szafkę rozdzielacza podłogówki.
- Tak wygląda wiatrołap, gdyby ktoś (tak jak ja) zapomniał jak wygląda 🙂
- Teraz tylko załadować gruz Robertowi na 3 kursy i Capri wyjedzie spod wiaty 🙂
- Po ostatnich opadach w piwnicy znów pojawiła się wilgoć. Na szczęście ucierpiały jedynie nogi stołu. Suszą się 🙂
- W garażu zrobiło się trochę więcej miejsca po ostatnich porządkach.
- Finalna wersja przewodów sieciowych do pieca + zamontowana listwa 🙂
- Nowa część posadzki schnie i schnie...
- Kątowniki, kątowniczki. Część z nich trafi jeszcze do domu jako nowe nadproża.
- Kątownik 150 x 150 gr. 10 [mm] trafi nad okno tarasowe.