Kolejne dni mijają trochę leniwie, a wszystko za sprawą pracy zarobkowej i zmian 9-17, dzięki którym postępy są praktycznie nie widoczne. Na szczęście od 6 sierpnia rozpoczął się 4 tygodniowy maraton 8-16 i mam nadzieję nadgonić zmarnowany czas. Ok, ok, może nie taki do końca zmarnowany 😉 Tym tytułem wstępu zapraszam do listy i galerii naszych postępów:
- wymiana siatki ogrodzeniowej od strony ogrodu.
Pierwszy raz w życiu wymieniałem siatkę (Ola zresztą chyba też) i o dziwo... jestem bardzo zadowolony 🙂 Wszystko zrobione full profesjonalnie: naciągacze, pręty napinające, linka napinająca. Wszystko zamontowane na wcześniej pomalowane przez Olę słupki.
- zakupiony, zmontowany i ogrodzony kompostownik
Do ogrodzenia posłużył mi sufit... tak, sufit 😀 próbowałem zerwać boazerię w łazience i odpadł cały drewniany płat 1,5 m x 4 m. Tym oto sposobem po zabejcowaniu powstało ogrodzenie kompostownika. Całość przymocowana jest do słupków 5 cm x 5 cm, które zostały zakotwione na 40 cm w ziemi.
- dół po krzaku, zasypany ziemią, wyrównany i posiany trawą
- częściowo usunięty dawny a'la kompostownik (czyt. góra starej trawy ułożona pod siatką ograniczona od strony ogrodu paroma starymi kawałkami blatów). "Częściowo" ponieważ czekamy na opuszczenie lokalu przez rodzinkę Trzmieli 🙂
- pomalowany i ozdobiony kwiatkami Trzepak 😀
- zamontowana i podłączona tablica elektryczna!!
Największy sukces ostatnich tygodni 🙂 Wojtku, jesteś mistrzem!! Teraz pozostaje mi uzupełnić bruzdy gipsem budowlanym/zaprawą tynkarską i pociągnąć parę przewodów o których zapomniałem np.: przewód: od wideodomofonu do furtki i bram, anteny GSM, głośnikowe, sieciowe do garażu i kotłowni. Odnośnie kwestii projektu i zabezpieczeń, będzie mowa w osobnym wpisie.
Ponadto z klimatów typowo ogrodow0-warzywniczo-zielarskich (project manager - Aleksandra M. "żona"):
- zerwane jabłka - będzie kulinarna niespodzianka
- zerwane wszystkie wiśnie - już robi się nalewka 😀
- w warzywniaku zagościły już: mięta zwykła, mięta pieprzowa, bazylia, lubczyk, cukinia, łubin, majeranek i ozygon.
W sprawach natury formalno-urzędowej nastąpiły pewnie zmiany... w dniu dzisiejszym (02.08.2012r) Ja i Ola zameldowaliśmy się oficjalnie w naszej kostce 🙂 Złożyliśmy przy okazji wnioski o nowe dowody osobiste i jak tylko je dostaniemy to szybko poinformujemy o zmianach również Urząd Skarbowy i wszelkiej maści instytucje (banki itp.) Dowody rejestracyjne naszych pojazdów póki co pozostaną ze starymi danymi - o ile wymiana dowodu osobistego jest bezpłatna, o tyle wymiana dowodu rejestracyjnego już nie :]
W temacie wykonawców wylewki oraz murarza póki co niewiele się zmieniło. Otóż póki co nie wybraliśmy żadnego wykonawcy. Mamy już jedną firmę robiącą wylewkę, która określiła się, że jest gotowa wejść do nas 28 sierpnia (za 3 tygodnie...) oraz jednego Pana (zdecydowany faworyt), który może wykonać zlecenie w ciągu 1 tygodnia. Odnośnie murarzy - kolejny już, drugi, nie daje znaku życia, liczę za to na p. Piotra (+/- w moim wieku), który przybył z profesjonalnym sprzętem, pomierzył, rozrysował i kalkulacje kosztów ma mi przesłać drogą mailową (vuala!).
UPDATE: p. Piotr prześle kalkulację z 3 dniowym opóźnieniem - nie raczył niestety mnie o tym poinformować.